Practical Buddhism
Taking responsibility for our lives
Jakość naszego życia jest uwarunkowana przez jakość naszych działań.
Buddyzm uczy nas, aby mieć mocne przekonanie do ludzkiego potencjału.
Mówi, że jesteśmy stworzeniami, które posiadają cudowną zdolność wzięcia
odpowiedzialności za to, co myślimy, robimy i mówimy, i uczynienia
naszego życia raczej wyrazem mądrości i współczucia, niż samolubstwa,
strachu i żądzy.
Możemy rozwijać moc i umiejętność powstrzymywania się od aktów ciała,
mowy i umysłu, które powodują cierpienie nasze i innych. Możemy uczyć
się spełniać te akty ciała, mowy i umysłu, które wiodą do szczęścia i
pokoju. Możemy oczyszczać nasze umysły. Tak więc buddyzm zajmuje się
naturą naszego życia i środkami, dzięki którym możemy wykorzenić
niezadowolenie i niezaspokojenie, które nas dotyka. Zatem nauki
buddyjskie nie powinny być widziane jako dogmaty do przyjęcia, ale jako
narzędzia używane do rozwijania tkwiącego w nas potencjału.
Buddyzm jest religią, która uważa raczej mądrość, niż wiarę, za
najważniejszą cnotę. Budda mówił, że jeśli przyjrzymy się sobie bardzo
dokładnie i uczciwie, łatwo znajdziemy niepokój i konflikt w naszym
umyśle. Mówił, że korzeniem tkwiącym u podstaw tego cierpienia jest
nasza ignorancja i fundamentalne niezrozumienie prawdziwej natury naszej
egzystencji. Zatem droga do prawdziwego szczęścia leży w naprawieniu
naszego błędnego pojmowania tego, jakimi rzeczy są, i w tym celu
potrzebujemy hojności i moralności wzmocnionych przez spokojną jasność
umysłu. Z buddyjskiej perspektywy nasze życie ma wartość i znaczenie w
zmierzaniu do prawdy i jej doświadczaniu.
DAWANIE
Na swoim najbardziej podstawowym poziomie nasze niewłaściwe rozumienie
życia, charakteryzowane przez uparte lgnięcie do poczucia "mnie" i
"moje", manifestuje się zewnętrznie jako samolubstwo i zaborczość.
Pierwszy poziom buddyjskiej praktyki wymaga podważenia naszej ignorancji
przez przeciwdziałanie jej wyrazowi. Rozwijamy hojne serce. Budda
zachęcał nas do dawania, mądrze i bezinteresownie, nie szukając
jakiegokolwiek rodzaju nagrody.
Mówił o trzech rodzajach dawania: dawanie materialnych rzeczy tym,
którzy na nie zasługują, np. jedzenia żebrzącym mnichom, jałmużny
biedakom; dawanie przebaczenia tym, którzy nas skrzywdzili; i w końcu
najbardziej znakomite, dawanie prawdy, chętnie dzieląc się materialną
wiedzą lub duchowym zrozumieniem, które nabyliśmy.
Hojność, oprócz erozji samolubstwa, daje radość i lekkość umysłu oraz
tworzy więzi miłości i przyjaźni w granicach społeczności. Mniej
trzymając się rzeczy, które mamy, możemy bardziej otworzyć się na świat
wokół nas i wnieść do niego pozytywny wkład.
MORALNOŚĆ
Moralność, drugi aspekt buddyjskiego treningu, także głęboko zajmuje się
rzeczami, które robimy i rzeczami, które mówimy. Działanie i mowa, które
pochodzą z niezdrowych stanów umysłu, krzywdzą zarówno nas jak i innych.
W buddyźmie moralność jest definiowana jako wola powstrzymywania się od
wszystkich takich słów i czynów. Nie przez wzmacnianie negatywnych
emocji poprzez ich wewnętrzne tłumienie lub zewnętrzne wyrażanie, ale
przez proste obserwowanie ich i spokojne znoszenie uchwyt nieszczęścia
jest osłabiany i zaczynamy uwalniać się od niego.
Trening moralności polega na przyjęciu pewnych zaleceń jako przewodnich
zasad w codziennym życiu. Dla świeckich buddystów tych zaleceń jest
pięć, mianowicie:
powstrzymanie się od odbierania życia,
powstrzymanie się od kradzieży,
powstrzymanie się od rozwiązłości seksualnej,
powstrzymanie się od fałszywej mowy,
powstrzymanie się od używania środków odurzających.
Te zalecenia nie są przykazaniami, którym należy być ślepo posłusznym,
ale są narzędziami umiejętnie używanymi do harmonizowania sposobu
naszego życia z duchowymi prawdami.
Chociaż zalecenia są ukształtowane negatywnie, naturalnie rodzą cnoty
życzliwości, uczciwości, zadowolenia, prawdomówności i uważności. Ten,
kto czysto utrzymuje zalecenia, odkrywa, że poczucie winy i wyrzuty
sumienia zostają zastąpione przez powodzenie i poczucie własnej
godności. Jego umysł zmierza ku pokojowi i czystości. Moralność jest
zatem podstawą dla całego duchowego wysiłku i może być widziana jako
niezbędny fundament inteligentnej i dbałej społeczności.
MEDYTACJA
Trzecim aspektem buddyzmu jest medytacja, rozwijanie spokoju umysłu i
wglądu. W swoim normalnym stanie nasz umysł jest rozproszony i
nieopanowany. Odkrywamy jak trudno mu przestać myśleć nawet przez
chwilę. Ogromna energia umysłu nie jest zatem opanowana i dobrze
używana. Medytacja jest sposobem skupienia umysłu, tak aby umożliwić mu
wycofanie się z jego zwykłego zaabsorbowania i przenikanie prawdy o
naszej egzystencji.
Medytacja nie jest jedynie środkiem relaksacji, ani techniką ucieczki od
pełnej cierpienia odpowiedzialności do błogiego transu. Jest raczej
środkiem do czynienia bystrym, wzmacniania i ostatecznego oczyszczenia
umysłu. Początkowo koncentrujemy umysł na pojedynczym obiekcie, tak jak
w celu poskromienia dzikiego zwierzęcia przywiązuje się je do słupa.
Jest wiele możliwych obiektów, które można użyć do tego celu. Jednym z
nich, dla wielu ludzi użytecznym, jest doznanie oddechu na końcu
nozdrzy; ale jakikolwiek obiekt jest wykorzystywany, ważnym punktem jest
zachowywanie dokładnej, czujnej i bezustannej świadomości jego.
Od razu, oczywiście, nie możemy tego robić. Koncentracja jest trudna.
Występuje przeciw naszemu rozproszeniu. Ale z cierpliwością,
wytrwałością i pozytywnym nastawieniem nie jest to niemożliwe. Gdy umysł
odbiega od obiektu, łagodnie, ale stanowczo przywołujemy go z powrotem -
znów i znów i znów.
W końcu koncentracja przychodzi bardziej lub mniej łatwo i umysł staje
się jasny i stanowczy. Wtedy, przekraczając początkowy obiekt,
utrzymujemy jedynie bystrość, czystą uważność wszystkiego, co powstaje w
świadomości - czy jest to doznanie, uczucie, myśl, postrzeżenie, czy
cokolwiek - skupiając się raczej na zmiennej naturze każdego zjawiska,
niż na jego zawartości.
Jeśli umysł został wystarczająco ustabilizowany przez koncentrację,
jesteśmy zdolni do spokojnego przyglądania się obecnej rzeczywistości i
bezpośrednia nie-pojęciowa ocena prawdziwej natury naszej egzystencji
zaczyna się rozwijać. Gdy zaczynamy rozumieć zmienną, niepewną i
niekonsekwentną naturę wszystkiego, co tworzy nasze życie, nasze błędne
idee i przekonania odpadają i lgnięcie do rzeczy jest całkowicie
podważone. Wtedy prawdziwy pokój i uwolnienie, najwyższe dokonanie
ludzkich istot i cel buddyzmu, jest ostatecznie osiągnięty.
Bodhinyanarama Net |